sobota, 29 czerwca 2019

Książkowe komeraże #92 Moja rodzina i inne zwierzęta

"Moja rodzina i inne zwierzęta" Gerald Durrell, Wydawnictwo Noir Sur Blanc

Rodzina Durellów to ekscentryczni Brytyjczycy, którzy postanawiają przenieść się na Korfu. Autor, Gerry, czyli najmłodszy z fantastycznego rodzeństwa opowiada w przeuroczy i przezabawny sposób anegdoty z życia na rajskiej wyspie.



Jakiś czas temu czytałam książkę "Durrellowie z Korfu", która powstała, by porównać książkę Gerry'ego z faktami. Klikając TU, możecie przeczytać jej recenzję. Dała mi po części obraz tego, czego mogłam się spodziewać po "Mojej rodzinie...". Ale nawet w połowie nie dała przedsmaku wspaniałego, abstrakcyjnego humoru, z jakim spotkałam się w książce. Podczas czytania, co chwilę prychałam śmiechem, a opowiadania ze zwierzęcymi bohaterami niejednokrotnie poprawiały mi nastrój. Gerald Durrell miał talent do lekkiego i swobodnego pióra. Bez problemu możemy wczuć się w klimat życia na Korfu.

Najważniejszymi postaciami tej książki, oprócz szalonej rodzinki, są oczywiście wspomniane już zwierzaki. Z tej książki bije niesamowita miłość do natury. Mimo że sposób jej poznawania czasami budzi wątpliwości, pamiętajmy, ze sytuacje opisywane w niej wydarzyły się kilkadziesiąt (prawie sto!) lat temu. Autor traktował książkę jako powieść autobiograficzną, ale tylko on sam wiedział, które z wydarzeń miały miejsce naprawdę. Pasja, z jaką Gerry podchodzi do świata przyrody, jest zaraźliwa, a podsuwane ciekawostki przewyższają niekiedy te umieszczone w popularnych aktualnie książkach przyrodniczych.



Nie znaliście dotąd rodziny Durrellów? Koniecznie sprawdźcie! Zabierzcie ze sobą "Moją rodzinę i inne zwierzęta" na wakacje! To jest idealna lektura na leniwe popołudnie na łonie natury. Niedawno powstał też serial o tej osobliwej gromadce — jeszcze przede mną. Wydawnictwo zapowiada kolejne tomy trylogii. Dużo się ostatnio dzieje wokół rodziny Durrellów, ale to dobrze! Mam nadzieję, że wy też postanowicie spędzić miłe chwile na Korfu!

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:



czwartek, 20 czerwca 2019

Książkowe komeraże #91 Wyspa potępionych

"Wyspa potępionych" Stacy Horn, Wydawnictwo Znak Literanova

XIX wiek, Nowy Jork. Na wyspie Blackwell powstają ośrodki dla ludzi, których odrzuca społeczeństwo. Biedni, bezdomni, chorzy psychicznie, ale też przestępcy i złoczyńcy — wszyscy zostają przewiezieni na wyspę i zamknięci w upiornych warunkach. Brzmi jak wstęp do niezłego thrillera? Niestety. Ta historia wydarzyła się naprawdę. 



Chęci były dobre. Projekt mieścił w sobie nowoczesne metody leczenia i szanse na resocjalizację. Jak wszyscy wiemy, dobrymi chęciami wybrukowane jest piekło i wyspa Blackwell tym właśnie stała się dla swoich pensjonariuszy. Brak podstawowych warunków sanitarnych, głód, brud, robactwo i choroby — tak wyglądała codzienność mieszkańców wyspy. Ci, którzy przybywali do przytułku i szpitala, by otrzymać pomoc, stawali się ofiarami przemocy i znęcania. Na pacjentach dokonywano eksperymentów, więźniów zmuszano do ciężkiej pracy w zimnie i ponad siły. Osadzonych zatrudniano w roli sanitariuszy, którzy zamiast opiekować się chorymi psychicznie, potrzebującymi spokoju i wsparcia, wyładowywali na nich swoją złość i bezsilność. I co jeszcze bardziej zaskakujące, to wszystko działo się pod nadzorem władz, które mimo wielu zatrważających raportów, nie robiły nic, by choć minimalnie poprawić byt cierpiących.

To nie jest łatwa książka. Czytanie o okropnościach, które jeden człowiek jest w stanie zrobić drugiemu, kiedy posiada nad nim odrobinę władzy, jest przytłaczające. Stacy Horn udało się jednak napisać książkę, poniekąd historyczną, którą czyta się łatwo (bo nie powiem, że przyjemnie). Język nie jest zawiły i mimo wielu miejsc, dat i nazwisk, bardzo szybko jesteśmy w stanie dostrzec właściwe przesłanie opisanej historii. 

Ogromnie cieszy mnie to, że nauka posuwa nas, jako ludzi, do przodu. Coraz więcej wiemy, coraz więcej rozumiemy i dzięki temu coraz więcej w nas empatii. Książki takie jak "Wyspa potępionych" powinny pojawiać się właśnie po to, by budzić w ludziach zrozumienie dla innych. Stacy Horn nie kończy jednak na opowieści o ponurej wyspie. Ostatni bardzo krótki rozdział zrobił na mnie chyba największe wrażenie, bo kiedy już oddychamy z ulgą, myśląc, że dobrze, że takie rzeczy się już nie dzieją, dobrze, że to przeszłość, Stacy każe się zatrzymać i pyta, czy aby na pewno?



Koniecznie przeczytajcie, ale przygotujcie się do tej książki porządnie, bo dostaniecie nie tylko mrożącą krew w żyłach historię z przeszłości, ale też refleksję nad naszą współczesnością.

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:




środa, 12 czerwca 2019

Książkowe komeraże #90 Światła wojny

"Światła wojny" Michael Ondaatje, Wydawnictwo Albatros

Dwójka rodzeństwa w powojennym Londynie mieszka pod opieką Ćmy — tajemniczego mężczyzny, który jest na bakier z prawem. Rodzice Nathaniela i Rachel wyjeżdżają w niejasnych okolicznościach i brak z nimi kontaktu. Brat i siostra muszą poradzić sobie w nowej rzeczywistości. 




Ta powieść była dla mnie odświeżająca, dawno nie czytałam tak spokojnej i niespiesznej historii. To nie jest książka z akcją pędzącą na łeb na szyję. Cała fabuła opiera się na wspomnieniach i domysłach głównego bohatera. Po latach od zakończenia wydarzeń w Londynie Nathaniel wraca, by zrozumieć i ułożyć sobie w głowie, co się stało i kim byli jego rodzice. Autor pozwala mu na popuszczenie wodzy fantazji, dopowiedzenie niejasnych fragmentów, wyobrażenie sobie sytuacji, które mogły mieć miejsce. Dostajemy dzięki temu opowieść pełną niejasności i niedopowiedzeń.

Michael Ondaatje zbudował efemeryczne postaci, o których więcej nie wiemy, niż wiemy, ale to tego typu zabiegi stworzyły klimat książki. "Światła wojny" to opowieść o małych wyborach i ich konsekwencjach, o samotności, o dorastaniu i o tym, jak dzieciństwo może determinować nasze przyszłe decyzje, o sekretach i o tym, że nie zawsze warto je utrzymywać za wszelką cenę.

"Światła wojny" to książka inna od tych, które pojawiają się na rynku wydawniczym w obecnym czasie, ale warto sprawdzić, czy ten nastrój jest nam bliski. 

Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:




niedziela, 9 czerwca 2019

Książkowe komeraże #89 Oszustwa pamięci

"Oszustwa pamięci" dr Julia Shaw, Wydawnictwo Amber

Myślicie, że macie dobrą pamięć? Myślicie, że dzięki waszym wspomnieniom zachowaliście w pamięci najlepsze chwile dzieciństwa? Myślicie, że wasze wspomnienia są wasze i tylko wasze i nikt nie jest w stanie ich zmienić? A co jeśli wam powiem, że możecie się mylić? Co, jeśli wam powiem, że istnieją techniki, które mogą sprawić, że w waszej pamięci pojawią się barwne obrazy sytuacji, które nigdy nie miały miejsca? Mam wasze zainteresowanie? To przeczytajcie o książce Julii Shaw.


Autorka w życiu zawodowym bada wszelkie aspekty pamięci i pamiętania. Książka, którą napisała, to podsumowanie wielu lat pracy jej i jej kolegów po fachu. Ja muszę przyznać, że temat jest mi znany z innych publikacji i niewiele wniosków wprawiło mnie w osłupienie. Większość z nich była dla mnie oczywista, ale scenariusz rodem z "Incepcji", czyli wszczepianie ludziom fałszywych wspomnień, naprawdę mnie przeraził. Wykonywanie takich eksperymentów już na poziomie badawczym, jest na granicy moralnej i etycznej, a kiedy pomyślę sobie, że ktoś mógłby używać tych technik w nieuczciwych celach, mam gęsią skórkę. Dodatkowo pomyślmy, jak wiele niewinnych osób przez lata musiało zostać skazanych na lata więzienia przez nasz nieidealny system sprawiedliwości, który do niedawna nie rozumiał tego, że pamięć świadka może być niepewna, zależna od jego stanu psychicznego, a nawet manipulowana.

Nasz mózg to jedna wielka enigma. Naukowcy z każdym dniem odkrywają nowe właściwości, cechy i funkcje tego zadziwiającego narządu. I to jest wspaniałe! Julia Shaw dokładnie opisuje nowe odkrycia nauki, do każdego z nich dodając zabawne historyjki i nakreślając badania, które doprowadziły do ich zaobserwowania. Książka napisana jest w bardzo przystępny sposób, czyta się ją szybko, nie ma zbędnych dłużyzn. Wspomnę też, że książka dostała nagrodę Mądrej Książki Roku 2018.



To, czego mi brakowało to wyjaśnienie, w jaki sposób nam, zwykłym szarym ludziom, którzy nie jesteśmy ani międzynarodowymi szpiegami, nie pracujemy przy przesłuchiwaniu poważnych przestępców, ani w wywiadzie, mogą przydać się te informacje. Dr Shaw wspomina o tym, że możemy wykorzystać te techniki przy uczeniu się, ale to tylko mała wskazówka. Ja z mojej strony polecam wam rozwinąć ten temat przy okazji książki "Włam się do mózgu". Radek Kotarski, korzystając z wiedzy, którą mógł pozyskać dzięki badaniom, które prowadzi między innymi dr Julia Shaw, opisuje sposoby efektywnego przyswajania wiedzy. (KLIK - tu wrzucam link do recenzji) Te dwie pozycje wspólnie pozwolą wam rozwinąć temat w pełni.


Podsumowując, "Oszustwa pamięci" to ogrom skomplikowanej wiedzy, podanej w klarownej formie. Jeśli lubicie odkrywać tajemnice mózgu, jeśli ciekawią was meandry naszej pamięci, to jest to idealna pozycja dla was!


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:



czwartek, 6 czerwca 2019

Podsumowanie maja 2019





1. "Cisza białego miasta" Eva Garcia Saenz de Urturi, Wydawnictwo Muza

Doskonale się bawiłam, towarzysząc Krakenowi w jego śledztwie i jestem pewna, że wy też bylibyście zadowoleni! Nie wiem, kiedy wydawnictwo planuje wydać kolejny tom trylogii, ale ja już wyczekuję! KLIK
Przeczytana w ramach współpracy z wydawnictwem

 


2. "Czas wyborów" Tracey Mathias, Wydawnictwo YA!

Nie jestem pewna, czy poleciłabym tę powieść każdemu, ale jeśli macie w domu nastolatki, to koniecznie im ją podsuńcie. Ta książka na pewno uczy empatii, wrażliwości i tego, że czasem należy wyzbyć się własnych samolubnych priorytetów, by walczyć o coś większego! KLIK 
Przeczytana w ramach współpracy z wydawnictwem

3. "Norweski Dziennik T2" Andrzej Pilipiuk, Fabryka Słów

Pozostawię tę książkę bez komentarza ;) Jestem na nie.
Audiobook

4. "Przemilczane" Joanna Ostrowska, Wydawnictwo Marginesy

Szkoda, że ta książka wygląda, jak wygląda. Temat podjęty przez autorkę jest bardzo ważny, ale sposób w jaki zostało to napisane, nie zachęca do czytania. Nie ma w tej książce żadnych emocji, suchy raport może znudzić już po kilkudziesięciu stronach.
Legimi




5. "Najgorsze dopiero nadejdzie" Robert Małecki, Wydawnictwo Czwarta Strona

To moja pierwsza książka Małeckiego, było dobrze, więc będę sięgać po kolejne!
Audiobook

6. "Malowany człowiek T2" Peter V. Brett, Wydawnictwo Fabryka Słów

Tą serią dalej jestem zachwycona i zamierzam czytać kolejne tomy!
Audiobook


7. "Kotka i Generał" Nino Haratischwili, Wydawnictwo Otwarte

Cieszę się, że mamy Nino z jej talentem i pragnieniem, by pisać o wschodniej Europie. Nie znam drugiej autorki, która potrafiłaby tak pięknie grać na emocjach. I chociaż "Kotka i generał" nie przebiła "Ósmego życia", mam nadzieję, że Nino Haratischwili ma dużo tematów w zanadrzu i że takich książek powstanie jeszcze co najmniej kilka! KLIK
Przeczytana w ramach współpracy z wydawnictwem
 

8. "Zupełnie normalna rodzina" M.T. Edvardsson, Wydawnictwo Znak Literanova

"Zupełnie normalna rodzina" to thriller psychologiczny, który trudno odłożyć! To książka o wielu wymiarach miłości i o granicach, które jesteśmy w stanie przekroczyć, by chronić naszych bliskich! Potraktujcie ją jako lekturę obowiązkową! ;) KLIK
Przeczytana w ramach współpracy z wydawnictwem
 

9. "Aparatus" Andrzej Pilipiuk, Wydawnictwo Fabryka Słów

"Norweski dziennik" mnie nie zachwycił, ale z opowiadaniami Pilipiuka zawsze się lubimy ;)
Audiobook



10. "Zbuntowany Nowy Jork" Ewa Winnicka, Wydawnictwo Znak Literanova

Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się, dlaczego emigranci ze wszystkich krajów świata tak bardzo umiłowali sobie Amerykę, mimo tak ciężkich warunków, jakie zastawali na samym początku, to w tej książce na pewno znajdziecie odpowiedź! Ja już wiem i bardzo wam ją polecam! Uwielbiam książki, w których wiedza o minionych czasach przekazywana jest w tak łatwy w odbiorze sposób. Poza tym, po tej opowieści nabrałam ogromną ochotę, żeby nareszcie przeczytać Wielkiego Gatsby'ego! KLIK 
Przeczytana w ramach współpracy z wydawnictwem
 

11. "Nagranie" Małgorzata Falkowska, Wydawnictwo Kobiece

To idealna książka, jeśli chcemy sobie zrobić przerwę od cięższych klimatów. Jest niezobowiązująca i dobrze się sprawdzi jako lektura na nadchodzące wakacje!  KLIK
Przeczytana w ramach współpracy z wydawnictwem