Przyznaję się.
Przyznaję się. Kupiłam sobie książkę. Nie wytrwałam. Ale pierwsza w 2017 roku. Wytrzymałam do kwietnia. To chyba nie tak źle? Poza tym przyszły do mnie jeszcze dwie książki w prezencie od mojego lubego!
Plan minimum na kwiecień zakładał 4 książki do przeczytania. Przeczytałam dwie z nich. Ale poza tym 5 innych ;) Podsumowując: 7 przeczytanych książek w kwietniu!
1. "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" J.K. Rowling, Media Rodzina
Hogwartowy podręcznik. To była ta pokusa, która sprawiła, że nie dotrzymałam postanowienia. Ale wiecie co? Warto było. Aaah, te smoki i inne magiczne stwory!
2. "Baśnie Barda Beedle'a" J.K. Rowling, Media Rodzina
Klimat fantastyczny, oczywiście całkowicie Potterowy. Komentarze Dumbledore'a bezcenne. Nic więcej chyba nie trzeba mówić.
3. "Adept" Adam Przechrzta, Fabryka Słów
To jest moja perełka. Zakochałam się w tej książce. Cuda i dziwy. Tajemnicza enklawa, zamieszkana przez nie do końca ludzkie stwory. Ja przepadłam i czekam na następną część. Po więcej zapraszam TUTAJ
4. "Samotna gwiazda" Paullina Simons, Świat Książki
Nie lubię romansów, ale postanowiłam przeczytać książkę, ponieważ autorka napisała "Jeźdźca Miedzianego" (chyba jedyny romans, którym się zachwyciłam!). To zwykle nie jest lektura dla mnie, zwłaszcza jeśli romans dotyczy nastolatków. Chyba po prostu już wyrosłam. Ale jeśli lubicie takie klimaty, to ta książka może was zachwycić. Ja przez połowę kompletnie nie mogłam się wciągnąć, całą opowieść marzyłam o tym, żeby stało się to, co rzeczywiście na końcu się stało i... nie zdradzając zakończenia, powiem tylko, że jak już nadszedł ten wyczekiwany konie,c to płakałam jak bóbr. Dobrze, że było ciemno bo było mi wstyd samej przed sobą.
5. "Magia sprzątania" Marie Kondo, Wydawnictwo Muza
Nie spostrzegłam jakichś bardzo odkrywczych myśli w tej książce, ale może wynika to z tego, że minimalizm i całościowe sprzątanie to dla mnie nie "pierwszyzna" ;) Chciałabym w najbliższym czasie zrobić małe porównanie dwóch "Magii...".
6. "Magia olewania" Sara Knight, Wydawnictwo Muza
Jak najbardziej zgadzam się z głównym hasłem przewodnim tej książki, ale po co to wszystko aż tak roztrząsać?
7. "Arabska córka" Tanya Valko, Prószyński i S-ka
Ostatnio pisałam, że pierwsza część była tak pełna stereotypów, jak podejrzewałam, że będzie i, że nie zabrałabym się za kolejną część, gdyby nie końcówka, która rzeczywiście była zaskakująca. Przeczytałam Arabską córkę i było lepiej. Mniej stereotypów, więcej akcji, mądrzejsze kobiety, które potrafią myśleć i działać, kiedy trzeba. Podejrzewam, że któregoś dnia przeczytam również kolejne części, ale aktualnie muszę sobie zrobić od tej serii krótką przerwę.
A jak tam Wasz kwiecień?
Dajcie znać co czytaliście i czy znacie coś z mojej kupki!
Z twojej "kupki" już jakiś czas temu podręczniki hogwardzkie, ale jeszcze w tej starej wersji. Muszę koniecznie zabrać się za właśnie tę nową, bo podobno wizualnie prezentuje się o wiele lepiej.:)
OdpowiedzUsuńJa nie miałam nigdy dostępu do starych edycji, więc nie mam szans ich porównać, ale wiem na pewno, że nowe wersje są magiczne <3
UsuńJa w kwietniu przeczytałam, aż 18 książek. Nie wiem jak, nie wiem jakim cudem :D Bardzo lubię cykl książek "Arabska żona" :) Z magii sprzątania nie wyniosłam za wielu wskazówek, mój facet jedynie trzyma teraz koszulki w szufladzie :D "Magię olewania" również czytałam :) Zachęciłaś mnie do sięgnięcia po "Samotną gwiazdę" :)
OdpowiedzUsuńWow! 18 to naprawdę niezły wynik! Gratulacje!
UsuńDaj znać jak wrażenia jeśli rzeczywiście sięgniesz do "Samotnej gwiazdy" :)
Nic nie znam z Twojego kwietniowego stosiku, ale gratuluję tylu przeczytanych książek. ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki. :**
Dzięki za odwiedziny! Buziaki!
UsuńBardzo lubię Arabską Sagę, w tej chwili czekam na ostatnią część, którą teraz czyta mama :)
OdpowiedzUsuńJa słyszałam od wielu osób, że jest niesamowita i dlatego zaczęłam czytać, ale to totalnie nie mój styl ;)
UsuńSkoro tak :) Ja bardzo lubię takie klimaty, a sytuacja kobiet w krajach Arabskich niesamowicie mnie porusza..
Usuń