Plany
Mój plan na kwiecień to jak co miesiąc 4 książki. Prawdopodobnie w międzyczasie dołożę jeszcze coś z Legimi (pakiet bibliotekowy jest ekstra!), ale jeszcze nie do końca wiem, co to będzie. Możliwe, że wpadnie też kolejna część Świata Dysku. Ale podstawowe plany poniżej.
1. "Samotna gwiazda" Paullina Simons
To jedyna książka, która była w planie na marzec, ale było mi z nią jakoś nie po drodze. Zamiast tego przeczytałam inne trzy! Pisałam o niej już tutaj, więc nie będę się powtarzać. Wspomnę tylko, że jestem jej bardzo ciekawa.
2. "Arabska córka" Tanya Valko
W poprzednim miesiącu przeczytałam pierwszą część z serii (Arabska żona). Kiedy ją pierwszy raz dostałam do rąk, miałam przed oczami historię z dawnych czasów, może opowieść w stylu Sułtanki Kosem. Dość szybko zorientowałam się, że to współczesna historia. Postanowiłam jednak przeczytać i sama wyrobić sobie opinię. Przez pierwsze kilkadziesiąt stron miałam bardzo złe uczucia w stosunku do tej książki, wydawała mi się dość naiwna, prosta i, tak jak się spodziewałam, powielająca stereotypy i schematy tego typu historii. Więcej w Podsumowaniu Marca. Końcówka jednak była na tyle niespodziewana, że zaciekawiło mnie, co dalej wydarzy się w życiu bohaterki. Zobaczymy ;)
3. "Chcieć mniej" Katarzyna Kędzierska
Bardzo ciekawi mnie idea minimalizmu. Nie tego minimalizmu - mam 100 rzeczy i sypiam na podłodze, ale tego rozsądnego minimalizmu, w którym pozbywamy się rzeczy, które nam zalegają, przeszkadzają i które sprawiają, że oprócz bałaganu w domu, zaczynam mieć bałagan w głowie. Od czasu do czasu czytam bloga pani Kasi i staram się orientować, co w trawie piszczy jeśli chodzi o minimalizm. Kilka tego typu książek mam już za sobą. Przykładowo aktualnie Legimi pozwala mi czytać Magię olewania. Serdecznie polecam książki Joanny Glogazy Slow Life i Slow fashion. Uwielbiam ją i jej bloga! I dlatego jestem bardzo ciekawa, co na ten temat ma do powiedzenia inna autorka.
Blog Katarzyny Kędzierskiej - Simplicite
Blog Joanny Glogazy - Style Digger
4. "2586 kroków" Andrzej Pilipiuk
Bardzo lubię książki Pilipiuka, chociaż bliżej mi do serii Oko Jelenia niż do Jakuba Wędrowycza. 2586 kroków będzie kolejnym zestawem opowiastek tego autora, które przeczytam. Jest to tzw. lektura bezpieczna — wiem czego się spodziewać, wiem, że raczej będę zadowolona, raczej nie muszę się bać, że się rozczaruję. Jeśli nie mieliście styczności z twórczością tego autora, to ja serdecznie polecam spróbować. Jest dość specyficzna, więc może się okazać, że wam nie spasuje, ale myślę, że powieści są na tyle przyjemne, że nie będziecie traktować tego jak straconego czasu. Wadą, którą ja widzę, jest nadmierna tęsknota za tym, co stare, co historyczne, co tradycyjne. Zarówno jeśli chodzi o przedmioty, jak i maniery i zachowania. Po pierwszej przeczytanej książce można wpaść w nostalgię. Jednakże ja czytając kilka książek pod rząd, zaczynam mieć serdecznie dość krytyki współczesnego świata. Staje się to męczące. Zwykle po jednym tytule muszę dać sobie chwilę na odpoczęcie. Tak czy siak, już się cieszę na powrót do doktora Skórzewskiego. ;)
Tyle ode mnie
Dajcie znać czy znacie, czy lubicie, czy macie ulubioną książkę powyższych autorów. Jestem bardzo ciekawa! Może macie coś do polecenia? Albo też planujecie przeczytać, którąś z tych książek? Będzie mi bardzo miło, jeśli zostawicie po sobie jakiś ślad! Buziaki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz