środa, 31 marca 2021

Badziewne recenzje #167 Pierwsza osoba liczby pojedynczej

 

"Pierwsza osoba liczby pojedynczej" Haruki Murakami, Wydawnictwo Muza

To było moje pierwsze spotkanie z Murakamim i muszę przyznać, że się zawiodłam. Nie znalazłam w tej książce żadnego zachwytu. Totalnie przeciętna. Całkiem urocza, momentami zabawna, ale to nie są historie, które mogłyby uderzyć w jakiś mój czuły punkt. Mam wrażenie, że gdyby nie były podpisane sławnym nazwiskiem, to nie byłoby tak łatwo ich wydać.




Zakładam, że ten zestaw opowiadań, nie był dobrym wyborem na pierwsze spotkanie z tym autorem. Prawdopodobnie ci, którzy znają go z innej strony, mogli potraktować "Pierwszą osobę liczby pojedynczej" jako dodatek do twórczości, gratis, "scenki po napisach", smaczek i tym samym poczuć, że autor puszcza do nich oko. Mnie to nie dotyczyło. Liczyłam na dużo więcej, ale to na pewno nie będzie ostatnia moja książka Murakamiego. Coś czuję, że inny tytuł mogłabym potraktować zupełnie inaczej. Sprawdzę to!

poniedziałek, 15 marca 2021

Badziewne recenzje #166 Homo sapiens i jego geny



 

"Homo sapiens i jego geny" Johannes Krause, Thomas Trappe, Wydawnictwo Niezwykłe

To nie tylko opowieść o tym, jak zaludniliśmy całą Ziemię, ale również skąd o tym wszystkim wiemy. Przecież osobiście nas tam nie było! Właściwie to jest pewnego rodzaju "reklama" nauki, bo autorzy dużo opowiadają o sposobach, w jaki dokonywano kolejnych odkryć.

Wiele punktów historii ludzkości było jeszcze niedawno w sferze domyślań, dzisiaj materiał DNA pozwala nam na opracowanie bardzo prawdopodobnych teorii. Wiemy, jakie choroby gnębiły ludzkość tysiące lat temu i lepiej znamy te, które przetrwały do dziś. Mamy argumenty, by zaprzeczyć tym, którzy chcą dzielić ludzkość na rasy ze względu na kolor skóry i inne cechy wyglądu. Możemy dużo wywnioskować o zmianach, jakie przechodziły nasze organizmy na podstawie tego co udało się znaleźć naukowcom. Byliście świadomi tego, że dawniej kobiety rodziły mniej dzieci, bo ich organizmy wstrzymywały owulację, ze względu na słabej jakości pokarm, który nie pozwoliłby na równoczesne karmienie niemowlaka i rozwijanie ciąży? 


Czytałam tę książkę naprawdę z wielką ciekawością i żałuję, że o takich tematach nie opowiada się w szkole. Suchy schemat z neandertalczykiem i homo sapiens nie zastąpi opowieści o prawdziwych ludziach. Podobało mi się ogromnie!

Badziewne recezje #165 Dyktator



 

"Dyktator" Ximo Abadia, Wydawnictwo Format

To jedna z tych pięknych książek, które chce się mieć. To również jedna z tych, które maksimum treści przekazują w minimum słów. Przykład tego, jak mówić o sprawach trudnych i bolesnych, prosto i zrozumiale. Jest naprawdę świetna, a zdjęcia tego nie oddają. Największe wrażenie zrobi na żywo. Zerknijcie na nią przy okazji wizyty w księgarni.

To  książka o człowieku, który postanowił poukładać świat wedle własnego widzimisię, nie licząc się z nikim i niczym. I chociaż to opowieść o historii innego kraju, na naszym podwórku też znajdziemy takich, których pociąga podobnie totalitarne podejście. "Dyktator" to książka przestroga.