środa, 7 lutego 2018

Książkowe komeraże #18 Właśnie Izrael


Lubicie podróże? Kto nie lubi, prawda? Ja jednak nie jestem na tyle odważna, by wyruszać w podróże autostopem, spać w szczerym polu pod namiotem, albo każdego dnia zdobywać inny hotel. Chociaż oczywiście podziwiam ludzi, dla których to nie jest problem! Są jeszcze inne "bezpieczniejsze i bardziej leniwe" formy podróży, ale wiążą się oczywiście z większymi kosztami. W związku z tym zdaję sobie sprawę z tego, że do wielu miejsc nigdy nie uda mi się dotrzeć. Ale! Przecież od tego są książki, prawda? Mogę dowiedzieć się wiele o świecie, nie ruszając tyłka z kanapy! ;)

 





"Właśnie Izrael" Eli Barbur, Krzysztof Urbański, Poradnia K

Gadany przewodnik po teraźniejszości i historii Izraela. Plan był taki: siadam, czytam i przenoszę się na ulice Izraela. Czy się udało? I tak i nie. Książka ma formę wywiadu, czasem rozmowy. Początkowo trochę razi fakt, że nie mamy właściwego wstępu. Dialog zaczyna się od rozdziału o lotnisku i oczywiście ta metafora jest jasna, ale ja miałam poczucie, jakbym zaczęła czytać książkę od środka. Brakowało mi wyjaśnienia — po co, przez kogo i dla kogo ta dyskusja została przeprowadzona.







Książka przede wszystkim, według mnie, dzieli się na dwie części. Pierwsza z nich to zbiór informacji o historii Izraela. Dowiadujemy się o ciężkich początkach tego państwa, o tworzeniu kompletnie nowego kraju właściwie od zera. I na tym etapie miałam poczucie, że ta książka nie jest przeznaczona dla osoby, która chce się dowiedzieć podstaw. Wywiad brzmiał trochę jak dopowiadanie szczegółów do faktów, które zakłada się, że czytelnik już zna. Ja niestety ich nie znałam, więc przebrnięcie przez tę część było trudne. 






Drugi fragment skupiał się na współczesności i tu dla mnie było dużo ciekawiej. Opowieść o życiu w kraju, który cały czas jest w trakcie wojny, w którym zamachy i akty terrorystyczne są na porządku dziennym, jest równocześnie przerażająca i fascynująca. Izrael to kraj, w którym młodzi ludzie są wcielani do wojska i przechadzają się ulicami w mundurach. To kraj, w którym bez problemu można spotkać ortodoksyjnego Żyda w jarmułce i z pejsami, a z drugiej strony to też kraj, w którym małżeństwa homoseksualne są legalne. To kraj, którego język zmartwychwstał po paru tysiącach lat. To kraj, którego ludność pochodzi ze stu różnych państw i to kraj, z którego historii na własnych oczach w ciągu kilkudziesięciu lat można było się przekonać jak stworzyć nowe państwo.




Nie do końca zgadzam się ze stwierdzeniem, że ta książka to przewodnik, ale jest to na pewno doskonałe uzupełnienie w momencie, kiedy ktoś minimalną wiedzę na temat tego niesamowitego kraju posiada. Ja polecam szczególnie skupić się na części, która mówi o współczesności! Myślę, że nieraz będziecie mieli ochotę powiedzieć: No nieźle!

 

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam podróżować, niestety jeśli miałabym zwiedzić wszystkie kraje które bym chciała nie starczyłoby mi życia! Dobrze, że tak jak mówisz w swoje wymarzone podróże możemy wybrać się czytając książki :) Kultura państw Bliskiego Wschodu zawsze mnie fascynowała, dlatego chętnie poznałabym ciekawostki z Izraela.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie Natalia bookinoman.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daj znać jeśli rzeczywiście sięgniesz kiedyś po tę książkę! ;)

      Usuń
  2. Uwielbiam Izrael i tamtejsze klimaty. Czytalam juz wiele przewodnikow, najlepsze sa te z DK, ze zdjecia. Chetnie siegne po niego, bo na podroz do Israela nie mam odwagi;-) Wole tam pojechac "na kanapie" :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mialo by "ze zdjeciami":-)

      Usuń
    2. Ta wersja też ma zdjęcia ;) skoro wiele już wiesz o Izraelu, to będzie idealny poradnik dla ciebie ;)

      Usuń