sobota, 27 stycznia 2018

Książkowe postanowienia na 2018 rok

Jak było?

W 2017 roku udało mi się ukończyć wyzwanie, do którego podchodziłam już dwa razy. 52 książki w roku. Dałam radę, przeczytałam nawet więcej, więc już się tym nie muszę przejmować. W tym roku nie daję sobie żadnego limitu do pokonania. Czytam dla przyjemności. Jest jednak kilka spraw, którymi chciałabym się zająć.








1. Stos wstydu

2017 rok kończę z 343 książkami na półkach. W tym jest 96 książek, których jeszcze nie przeczytałam. Chciałabym w tym roku wyjść "na czysto". Pozbyć się nadmiaru książek, przeczytać, zmniejszyć ten stos wstydu. To wiąże się z niekupowaniem kolejnych pozycji. Będzie ciężko!


2. Po angielsku

Druga sprawa to czytanie książek po angielsku. Nie jestem osobą, która miałaby problem z tym językiem, trochę tych książek już za mną, ale wciąż nie jest tego dużo. Mam nadzieję, że w tym roku trochę się podciągnę w tej sprawie. Chciałabym też czytać po angielsku współczesne pozycje, bo zwykle sięgałam po klasyki, które nie są najłatwiejszą lekturą, jeśli chodzi o język. 






3. Reread

Kiedy byłam młodsza, zdarzało mi się czytać ulubione tytuły wiele razy. Ogromną przyjemność sprawiało mi wracanie do znanych historii. Od pewnego czasu kompletnie porzuciłam te zwyczaj, chyba w tej bezsensownej pogoni za nowościami. Marzy mi się powrót do Ani z Zielonego Wzgórza, Dzieci z Bullerbyn, Pieśni lodu i ognia (może zdążę, zanim Martin napisze kolejną część?). W tym roku stawiam na reready
 
 
 
 

3 komentarze:

  1. Powodzenia w trzymania się postanowień!

    Piesnapunkcieksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam kciuki!
    U mnie podobnie, jak u Ciebie w punkcie pierwszym: stos wstydu. Też mam coś około 100 nieprzeczytanych książek (mam nadzieję, że nie więcej). Największy problem jest właśnie w tym nie-kupowaniu :D Damy radę, nie ma innej opcji! Udanego 2018 roku!

    OdpowiedzUsuń