sobota, 28 stycznia 2017

Plan minimum - luty

co za badziewny czytacz



1. "Historia pszczół" Maja Lunde


Wreszcie będę mogła usiąść do tej powieści. Czeka w kolejce na półce już od jakiegoś czasu, a ja wciąż niecierpliwie na nią zerkam. Historia rozgrywająca się na tle pszczół to na pewno coś dla mnie - początkującego pszczelarza. Jakiś czas temu kurs pszczelarski otworzył mi oczy na to jakim niesamowitym superorganizmem jest rodzina pszczela, więc mam nadzieję, że to połączenie dwóch pasji - czytania i pszczelarstwa - okaże się ciekawym doznaniem.






2. "Smakowita Ella" Ella Woodward

Tak, zdaję sobie sprawę, że jest to książka kucharska i wiem, że raczej należałoby udać się do kuchni i wyciągnąć kilka garnków, niż rozłożyć się na kanapie z gorącą herbatą. Po pierwszych oględzinach wiem też, że Ella zamieściła w swojej książce nie tylko przepisy, ale również ogólne porady na temat tego jak korzystać i jakiej obróbce poddawać warzywa by wyciągnąć z nich jak najwięcej. W lutym zamierzam nad tymi poradami przysiąść i przestudiować i może potem wezmę się za gotowanie. 



3. "Tajemniczy ogród" Frances Hodgson Burnett

Wydaje mi się dosyć dziwne, że będąc osobą czytającą od zawsze, nigdy jako dziecko nie trafiłam na tę historię. Ponadto film nakręcony na podstawie tej powieści widziałam po raz pierwszy mając dwadzieścia-kilka lat. To wydanie zobaczyłam na bookstagramie i przepadłam, więc jak tylko udało mi się je znaleźć w jednej z internetowych księgarni od razu kupiłam (jeszcze w 2016!). Oczekuję baśniowych klimatów, tajemnicy i wątków opuszczonych w filmie - mam nadzieję, że się nie zawiodę!



4. "Żelazne damy" Kamil Janicki

Bestsellerowa seria Prawdziwe Historie. Nie wiem jak wiele tomów tej serii zdążyło się ukazać, natomiast jest to pierwszy po który ja sięgam. Chciałam kiedyś kupić kilka części, ale dostałam od koleżanki radę, żeby najpierw przeczytać jedną z nich bo sposób opowiadania tych historii jest na tyle specyficzny, że nie wiadomo czy mi się spodoba. Ciekawi mnie historia sama w sobie, o czym świadczy między innymi to, że uparłam się zdawać rozszerzoną historię na maturze - do dziś nie wiem po co mi to było ;) Bardzo lubię czytać historyczne smaczki o sytuacjach i osobach, którym nie udało się wejść do podręczników szkolnych. Dodatkowym plusem jest to, że w końcu mamy książkę, w której historia nie jest domeną tylko mężczyzn. Mam nadzieję, że Kamil Janicki udowadnia, że kobiety też mają w niej swoją niemałą rolę. Już nie mogę się doczekać!




Dajcie znać, czy czytaliście którąś z wymienionych książek i czy wam się podobało!


5 komentarzy:

  1. Zapraszam do siebie :) redgirl_books
    http://redgirlbooksbloguje.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurs pszczelarski??? Szacun, dziewczyno!:))

    Tajemniczy Ogród jest wspaniały, to historia mojego dzieciństwa, a film Agnieszki Holland - majstersztyk.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taak, w dobie tej całej globalizacji i wiecznego pędu, zajmować się pszczołami to troche tak jakby zatrzymać się w czasie! Ale serdecznie polecam - nawet tym, którzy się pszczół boją. Lęk mija z czasem, a obserwowanie tych stworzonej to mega przyjemność <3

      Co do tajemniczego ogrodu - właśnie zaczęłam! Uwielbiam ten rodzaj narracji charakterystyczny dla starych książek dla dzieci i zobaczymy co będzie dalej ;)

      Usuń
  3. Żadnej nie czytałam, ale mam w planach Historię pszczół. Czekam na opinie!
    Obserwuję ;)

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie
    toreador-nottoread.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem w połowie historii pszczół i jak na razie jest świetnie!

      Usuń