niedziela, 14 lipca 2019

Książkowe komeraże #94 Wiedźmie drzewo

"Wiedźmie drzewo" Tana French, Wydawnictwo Albatros


Głównego bohatera poznajemy, gdy ktoś postanowił nieźle namieszać mu w życiu. Toby powoli podnosi się z ruiny, kiedy los uderza ze zdwojoną mocą. W starym drzewie w domu, z którego pochodzi większość jego dziecięcych wspomnień, ktoś znajduje mroczny artefakt, który zmieni życie Toby'ego na zawsze.





Autorka zbudowała ciekawe postaci i wiarygodne wydarzenia. Wciągnęłam się w przedstawioną historię i bardzo chciałam dowiedzieć się prawdy i rozwiązać zagadkę. Samo rozwiązanie też było dobrze ukartowane,  ale sposób w jaki bohaterowie dowiadują się prawdy był rozczarowujący. Powiedziałabym, że nie na miarę thrillera, a zwyczajnie,  jak w życiu. Nie tego jednak oczekujemy od powieści,  które mają trzymać w napięciu i niespodziewanie atakować.

Dużo się w tej książce dzieje, dowiadujemy się o wielu sprawach,  które podczas czytania wydają się bardzo ważne, na końcu jednak pozostają potraktowane trochę po macoszemu.

To nie był najlepszy kryminał, jaki czytałam. Moment kulminacyjny był jednak stanowczo za mało kulminacyjny i czuję lekki niedosyt, ale jako całość czytało mi się przyjemnie i odkrywanie tajemnicy sprawiło mi dużo frajdy. Skrócenie i usunięcie kilku niepotrzebnych wątków dobrze zrobiłoby tej powieści, chociaż jako wakacyjna lektura sprawdzi się bardzo dobrze!


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu: 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz