czwartek, 26 lipca 2018

Podsumowanie czerwca 2018




1. "A ja żem jej powiedziała" Katarzyna Nosowska, Wydawnictwo Wielka Litera

Ta książka zrobiła szał i przyznam, że wcale nie jestem zdziwiona. Jest wydana przyjaźnie czytelnikowi, czyta się ją szybko i można spędzić przy niej przyjemny wieczór. Dużo śmiechu i wiele naprawdę trafnych spostrzeżeń na temat świata, chociaż ja odnalazłam w niej trochę żalu, może odrobinę zaklinania rzeczywistości pod tytułem "jest źle, ale udawajmy, że jest super, to będzie super". Tak czy siak, jeśli lubicie Nosowską i Hey, ja zachęcam do przeczytania!
Legimi




 

2. "Żmijowisko" Wojciech Chmielarz, Wydawnictwo Marginesy

Po 50 stronach byłam właściwie pewna "kto zabił", dałabym sobie uciąć rękę i teraz nie miałabym ręki. Tę książkę warto przeczytać, chociażby dla samego zakończenia, które wbija w fotel! Grupa przyjaciół ze studiów po latach wyjeżdża na wspólne wakacje razem ze swoimi rodzinami do wsi Żmijowisko. Kojarzycie ten klimat? Alkohol, wspomnienia, opowieści o starych czasach — kilka beztroskich dni, które mają przypomnieć dawne szaleństwo i dać siłę na szarą codzienność. Tym razem jednak urlop kończy się tragicznie. Nastoletnia córka jednej z par znika, a próby jej odnalezienia spełzają na niczym. KLIK
Otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem

 

 

3. "Pszczoły" Joachim Petterson, Wydawnictwo Literackie

Pszczoły to jest "mój" temat. Kilka lat temu otworzyliśmy z rodzicami pasiekę i od tego czasu pożeram wszystkie pszczele książki. Taka kolej rzeczy sprawiła, że mam już spore pszczele doświadczenie, więc od każdej kolejnej pozycji oczekuję więcej. A tutaj ewidentnie znalazłam pozycję dla laika. Pszczoły Pettersona to książka dla kogoś, kto o tych niesamowitych owadach wie prawie nic. Co nie zmienia faktu, że nawet doświadczony pszczelarz znajdzie dużo radości w przeglądaniu książki, bo wydana jest przepięknie. I zdjęcia w środku i oprawa robią wspaniałe wrażenie. KLIK
Wygrana w konkursie




4. "Czekoladki dla prezesa" Sławomir Mrożek, Oficyna Literacka Noir sur Blanc

Jestem bardzo szczęśliwa, że się odważyłam i sięgnęłam po Mrożka. Ten zbiór opowiadań to zestaw absurdalnych sytuacji i urzędniczych nonsensów. Każda historyjka z osobna jest przezabawna, a w całości tworzą kolekcję zadziwiająco prawdziwą. Łączy je postać Prezesa i perypetie jego podwładnych, którzy próbują równocześnie wykonywać powierzone zadania i okazywać należyty szacunek. Kojarzycie ten klimat? Wazeliniarstwo, pochlebstwa, chciwość i wiele innych, ale wszystko to ubrane w inteligentny dowcip. Uwielbiam tego rodzaju absurdalny humor i nieoczywiste żarty! KLIK
Otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem




5. "Świat Dysku. Niuch" Terry Pratchett, Edipresse

Pratchett poprawia mi humor zawsze i w każdej sytuacji. To moja recepta na wszystko! KLIK 
Ze zbiorów własnych







Najlepsza książka miesiąca: Żmijowisko




4 komentarze: