wtorek, 20 października 2020
Podsumowanie września 2020
Wiem, że sporo osób woli ten tom od "Kwestii ceny", ale co ja poradzę, że drugi tom podobał mi się bardziej? Ta książka również jest bardzo dobra, niczego jej nie brakuje. Dobrze mi się słuchało, cała seria jest świetna i mam nadzieję, że pojawi się kolejna część, chociaż podobno na autora trzeba czekać latami. ;)
Postępowanie
w przypadku "Łowcy nastolatek" to sprawa z naszego podwórka. Początkowa
nieuchwytność winowajcy mimo wielu zeznań i dowodów wydaje się czymś
niewiarygodnym, na miarę gangsterskiego filmu. Cieszy mnie, że w 2020
roku dziennikarstwo to jednak nie tylko tabloidy i artykuły o gwiazdach.
Mikołaj Podolski realnie przyczynił się do rozpracowania grupy, która
zniszczyła życie wielu młodym kobietom. Oby nagłośnienie tej sprawy
zapobiegło działaniom kolejnych sprawców! KLIK
Nie było łatwo, ale przetrwałam! Jest dużo bardziej mrocznie, niż się
spodziewałam. Bliżej tej książce do pierwotnych wersji drastycznych
baśni braci Grimm niż do znanych nam bajek Disneya. Ale to właśnie w
tym tkwi jej urok! KLIK
Jeśli
lubicie książki, w których akcja pędzi, jak w filmie i jesteście w
stanie przymknąć oko na pewne rzeczy, będziecie się dobrze bawić podczas
czytania:) KLIK
6. "Zobacz, co zrobiłam" Sarah Schmidt, Wydawnicto W.A.B
Zanim zaczęłam, byłam przekonana, że historia Lizzie jest fascynująca, a teraz...? Narracja jest prowadzona pierwszoosobowo, ale postaci jest wiele. Być może w wersji papierowej pojawiają się informacje, kto aktualnie opowiada. W wersji audio trudno zorientować się, kogo słuchamy. Ja pogubiłam się zupełnie. I dlatego słuchało mi się jej bardzo źle.
Jak ja się cieszę, że aktualnie
książki przypominają małe dzieła sztuki. Wydawcy pozwalają autorom
puścić wodze fantazji, a im nie trzeba dwa razy powtarzać. Powstają
szalone projekty, takie jak ten, bo czemu by nie przewiercić dziury
przez sam środek książki? KLIK
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz