czwartek, 13 września 2018

Podsumowanie sierpnia 2018

 

 

 



1. "O drzewach, które wybrały Tatry" Tomasz Skrzydłowski, Beata Słama, Tatrzański Park Narodowy

Przyroda jest dla mnie ważną częścią życia i bardzo się cieszę, że te tzw. zielone książki są teraz bardzo modne. Cieszy mnie ten powrót do natury. O drzewach, które wybrały Tatry to książka idealnie wpisująca się w ten klimat, ale równocześnie różna od tych obecnych na rynku. Ja jestem zachwycona, zwłaszcza że to ten typ książki, który zostanie u mnie w domu na długie lata i będę do niej co jakiś czas sięgać. KLIK
Przeczytana w ramach współpracy z wydawnictwem



2. "Ferma Blond" Piotr Adamczyk, Wydawnictwo Agora

"Ferma blond" to złożona powieść, która pod pozorem miłosnej historii opowiada o dramacie, jaki rozgrywał się w Rzeszy za panowania Hitlera. Pod względem prowadzenia narracji, języka i połączenia warstwy fikcyjnej z historyczną autor wykonał kawał dobrej roboty. Podłoże historyczne jest ogromnym atutem tej powieści. Polskie szkoły nie uczą o tym, co działo się w nazistowskich Niemczech podczas wojny. Znamy opowieści o obozach koncentracyjnych i zagładzie, jakiej naziści próbowali dokonać na innych narodach, ale nie wiemy jakie represje szykowali dla własnych rodaków. Poszukiwanie czystości rasy wywiodło wielu na granice szaleństwa, a ofiarami stali się zwykli ludzie, wykorzystywani do rozmnażania w celu stworzenia nowego jasnowłosego pokolenia. Intrygująco, prawda? Tak właśnie wygląda tło powieści Piotra Adamczyka. KLIK
Przeczytana w ramach współpracy z wydawnictwem





3. "Kosmiczne dziewczyny" Libby Jackson, Wydawnictwo Kobiece

Kosmiczne dziewczyny to 50 historii niezwykłych kobiet, które przyczyniły się do podboju kosmosu. Ależ ja się cieszę, że w końcu nie mówimy tylko o facetach! Nie zrozumcie mnie źle, faceci są świetni i ich uwielbiam, ale dobrze, że w kulturze coraz częściej wspomina się o wspaniałych kobietach i ich osiągnięciach. Cudownie, że dajemy małym dziewczynkom wiarę w to, że nie "mogą dorównać chłopcom", ale że po prostu są tak samo dobre. I mam nadzieję, że za jakiś czas nie będę musiała takim książkom przyklaskiwać, bo będą normą. KLIK
Przeczytana w ramach współpracy z wydawnictwem






2 komentarze:

  1. Pierwsza i ostatnia kiedyś przeczytam. Co do tematyki drugiej, II wojna światowa to nie jest mój ulubiony okres, ale pamiętam na pewno film dokumentalny o działaczce ruchu oporu w Niemczech i jak wyglądało wtedy życie.

    OdpowiedzUsuń