wtorek, 7 sierpnia 2018

Podsumowanie lipca 2018




1. "Przepaść" Michelle Paver, Czwarta Strona

Cieszę się, że Przepaść wpadła mi w ręce i zabrałam się za nią, nie robiąc wcześniej zbyt dużego researchu, bo gdybym wiedziała, że BĘDĘ SIĘ BAĆ, to pewnie bym po tę książkę nie sięgnęła. ;) Jestem cykor i nie lubię horrorów, a ta powieść jest autentycznie niepokojąca. Myślę, że prawdziwi fani dreszczowców będą zawiedzeni, ale dla tych osób, dla których Blair Witch Project było ponad siły, będzie to kawał dobrej rozrywki. Przepaść to dużo emocji i wciągająca historia z nietypową puentą. Idealna na wakacje, ale ja wam radzę nie czytać jej pod namiotem w lesie! ;) KLIK
Otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem





2. "Zapytaj astronautę" Tim Peake, Wydawnictwo Kobiece 

Nigdy nie chciałam zostać astronautką, ale ostatni wysyp książek o kosmosie sprawił, że musiałam po którąś sięgnąć. Tim Peake spędził w kosmosie trochę czasu i postanowił odpowiedzieć na nurtujące społeczeństwo pytania. Jak wyszło? Kosmicznie! Fragmenty tłumaczące skomplikowane obliczenia, maszyny i fizyczne zależności mnie nie porwały, ale opowieści o życiu na stacji kosmicznej były naprawdę ciekawe! 
Legimi




3. "Echo morderstwa" Christi Daugherty, Wydawnictwo Czarna Owca

Nie miałam okazji czytać bestsellerowej twórczości autorki przeznaczonej dla nastolatków, więc nie mam porównania, ale jej powieść dla dorosłych od razu mnie kupiła! I już nie mogę się doczekać dalszych losów Harper. Uwielbiam motyw odkrywania na nowo zapomnianych spraw, ciekawskich reporterów, którzy w imię prawdy wpychają nos w nie swoje sprawy, nadgorliwych "glin", którzy mimo odsunięcia od dochodzenia drążą temat. KLIK
Otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem




4. "Vivian" Christina Hesselholdt, Wydawnictwo WAB


 Pierwsza myśl po przeczytaniu książki? Ależ to było szalone! W trakcie przychodziło mi do głowy: dziwna, niepokojąca? To była prawdziwa jazda bez trzymanki. Narracja przypomina dramat — mamy podział na role. Wszystkie postacie opowiadają własny punkt widzenia. Odnosimy wrażenie, że każda z krótkich opowieści to tylko wycinek rzeczywistości i po złożeniu ich razem mamy złudzenie ogromnego pędu. Kojarzycie jak działa animacja poklatkowa, taka, którą możemy stworzyć sami na rogu zeszytu? Kiedy bardzo szybko przekartkujemy notes, narysowany ludzik ożywa. Dla mnie ta powieść to było dokładnie taka animacja złożona z uchwyconych momentów życia Vivian. I z tej składanki wyłania nam się trochę zwariowana postać z krwi i kości. KLIK
Otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem




5. "Merhaba" Witold Szabłowski, Wydawnictwo WAB

Turcja. Z czym się wam kojarzy?  Z wakacjami? Z kebabem? Ze sztuką? Z Islamem? Zbiór reportaży Witolda Szabłowskiego uzupełnia jej obraz, wiele tłumaczy, odsłania zupełnie inne aspekty życia tego kraju, niż te stereotypowe. Ja na pewno dowiedziałam się z tej książki więcej, niż będąc na miejscu. Lato jeszcze trwa, macie ochotę na wakacje w gorącym klimacie, ale najpierw chcecie dowiedzieć się o Turcji więcej? Nie kupujcie przewodnika, przeczytajcie Merhabę. KLIK
Otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem






 Najlepsza książka miesiąca: Przepaść

2 komentarze:

  1. Oj kusi mnie odrobinka strachu z "Przepaścią" a przepiękną, schowaną w "Merhabie" Turcję postawię na półce, będzie mi ocieplała listopadowe wieczory :) Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, polecam obie! "Przepaść" jest świetnym strachadlem, a "Merhaba" to bardzo dobry zestaw reportazy!

      Usuń