środa, 4 listopada 2020
Badziewne recenzje #157 Wyspa
Chciałam napisać, że ta książka to zbiór reportaży o ciężko chorych małych pacjentach, ale właściwie to więcej w niej przeczytamy o tym co dzieje się wokół nich. O rodzinach, które rozpadają się lub wreszcie odnajdują miłość. O rodzicach, którzy poświęcają całych siebie w walce z chorobą. O rodzeństwie, które schodzi na dalszy plan i musi szybciej wydorośleć. O znajomych, którzy nie wiedzą, jak się zachować. O lekarzach. O tych, którzy zobojętnieli na krzywdę i o tych, którzy przeżywają każdy kolejny wynik tak samo mocno. To historie o tym, jak jedna diagnoza przewartościowuje całe życie wielu osób jednocześnie.
Podsumowując, to jest poruszający reportaż. Być może nie do końca trafiony z formą, ale na pewno pełen historii wartych poznania, oswajający temat, przypominający, że taka diagnoza może się przytrafić każdemu. Choroba nie wybiera stopnia zamożności, ilości miłości w rodzinie, czy wieku chorego. Strzela na chybił trafił.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz