piątek, 27 września 2019

Książkowe komeraże #107 Przyjaciele

 "Przyjaciele" Kelsey Miller, Wydawnictwo SQN



F•R•I•E•N•D•S 

To jest taki serial, który mogę oglądać w kółko. Żarty, które zawsze śmieszą. Sytuacje, które widziałam wielokrotnie, a wciąż utrzymują w przyjemnym oczekiwaniu, co będzie dalej. Postaci, które, mimo że przerysowane, są mi bliskie. Ale jakby mnie ktoś zapytał dlaczego, to ja właściwie nie wiem dlaczego. Autorka tej książki po części stara się na to pytanie odpowiedzieć: Jak to się dzieje, że po tylu latach powtórki "Przyjaciół" są wciąż tak bardzo popularne?




Być może liczyłam na trochę więcej smaczków i ciekawostek zza kulis. Podejrzewam, że przeciętny Amerykanin słyszał już wiele razy opowieści, które dla polskiego czytelnika byłyby nowością, a Miller pisze przecież na tamten rynek, więc nie chce powielać wszystkim znanych faktów. To, co dostałam, jest również zadowalające. Autorka śledzi losy poszczególnych aktorów i rozwój samego serialu od wstępnego pomysłu po finałowy odcinek. Przy okazji podrzuca trochę backgroundu, jeśli chodzi o wydarzenia w historii i popkulturze, które miały wpływ na fabułę.
PS. Pozwalam sobie na angielskie wstawki, no bo przecież piszę o amerykańskim serialu! ;)

W tym miesiącu (wrzesień 2019 r.) minęło 25 lat od wypuszczenia pierwszego odcinka. Ten czas daje nam nową perspektywę, by spojrzeć na serial oczami ludzi, którzy dawno wyrośli z wieku serialowych postaci, ale też oczami nowego pokolenia, które nie patrzy przez pryzmat lat 90 i widzi seksizm, rasizm i homofobię. To wątek, który chyba najbardziej mnie zaciekawił. Co więcej, kiedy się przyjrzymy chociażby naszym polskim produkcjom sprzed kilkudziesięciu, a nawet kilkunastu lat, trudno nam sobie wyobrazić, że te wszystkie niewybredne żarty "przeszły". Czasy się zmieniają i ludzie razem z nimi. Gdyby produkcja "Przyjaciół" trwała teraz, autorzy scenariusza nie mogliby sobie pozwolić na prowadzenie wielu wątków w taki sposób, jak to zrobili 20 lat temu. Tymczasem, mimo tego, "Przyjaciele" wciąż są oglądani, a ich popularność zdaje się rosnąć, a nie spadać. Myślę, że to mógłby być niezły temat na pracę doktorską z socjologii. Zanim taka jednak powstanie, mamy książkę Kelsey Miller, która według mnie daje nam więcej pytań niż odpowiedzi. 



Na pewno po przeczytaniu tej książki spojrzę trochę inaczej na "Przyjaciół", chociaż nie sądzę, by ta analiza sprawiła, że oglądanie serialu będzie mniej przyjemne. To, co ważniejsze, ta książka uświadomiła mi, jak wielkie zmiany nastąpiły w nas wszystkich od lat 90tych. Niesamowite jest to, jak długą przeszliśmy drogę, ile pracy wykonano i jak wiele udało się już osiągnąć w temacie tolerancji i równości. Czekam na 50 rocznicę transmisji pierwszego odcinka z nadzieją, że zajdziemy jeszcze dalej, a "Przyjaciele" będą idealnym punktem odniesienia. 


Jeśli nie jesteście pewni, czy chcecie przeczytać, pod tym linkiem znajdziecie stronę, która umożliwia pobranie pierwszych 30 stron książki: KLIK

Za możliwość przeczytania książki dziękuję:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz