"Perfekcyjna żona" JP Delaney, Wydawnictwo Otwarte
Abbie to wspaniała żona, cudowna matka i niesamowita artystka. Rysuje się przed nią świetlana przyszłość i wtedy nadchodzi ten jeden dzień,
który zmienia wszystko. Od tego czasu minęło wiele lat, ale teraz Abbie
ma szansę wrócić do normalnego życia. Tylko...czy aby na pewno?
Kiedy chciałam napisać, że oprócz Abbie, ta książka ma jeszcze jedną oczywistą główną bohaterkę, czyli technologię, od razu w głowie powstała mi myśl, że to przecież nie wszystko. "Perfekcyjna żona" to powieść wielowątkowa. Pod przykrywką porywającej powieści science-fiction ukrywają się dużo bardziej złożone tematy, o których nie chcę pisać, by nie zdradzić wam za dużo i nie zepsuć zabawy. Wspomnę jednak, że autor zagląda do wnętrza rodziny, w której pojawia się chore dziecko, rozbiera na części pierwsze związek między dwoma silnymi osobowościami, wybebesza dobrze prosperującą firmę, by pokazać od środka jej największe problemy. A dodatkowo zmusza nas do zastanowienia się, czy błyskawiczny postęp, którego wszyscy jesteśmy świadkami i który dzieje się tu i teraz, na naszych oczach, podąża w dobrym kierunku.
Książki Delaneya budzą dużo emocji, a chociaż "Perfekcyjna żona" była moją pierwszą, to już rozumiem, dlaczego tak się dzieje. Powieść wciąga od pierwszych stron, wielokrotne zwroty akcji i niebywała fabuła nie pozwalają się od niej oderwać. Delaney prezentuje nam dwóch narratorów i właściwie do samego końca nie wiemy, kim są. Równocześnie poznajemy aktualne wydarzenia i przeszłość.
To, czego mimo wszystko mi brakowało, to chociaż minimalne wsparcie od strony technicznej. Autor nie tłumaczy, w jaki sposób tworzone są te "technologiczne cuda", a ja podczas czytania miałam bardzo dużo pytań, które niestety nie zostały zaspokojone. Podejrzewam jednak, że osoby mniej wnikliwe będą zadowolone, że nie tracą czasu na niezrozumiałe opisy.
"Perfekcyjna żona" to książka, której udało się mnie zaskoczyć już na pierwszych stronach. Przy okazji świetnego thrillera, napotykamy na pytania natury etycznej, na które niedługo nasz świat będzie musiał odpowiedzieć. Przeczytajcie, chociażby po to, by wiedzieć, po której stronie się opowiecie!
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz