sobota, 20 lipca 2019

Książkowe komeraże #96 Sztywniak

"Sztywniak" Mary Roach, Wydawnictwo Znak Literanova

Mary Roach to dziennikarka, która nie boi się żadnego tematu. W tej książce opisuje to, co dzieje się z nami po śmierci. W XXI wieku mamy tych opcji naprawdę mnóstwo. Zwykły pogrzeb, kremacja, przerobienie na kompost, oddanie ciała nauce, wykorzystanie przy wszelakich eksperymentach i jeszcze kilka innych. Mary Roach szuka informacji o każdej z tych alternatyw i z wrodzoną bezczelnością wpycha się wszędzie, by zobaczyć na własne oczy, a potem nam opowiedzieć. 



Ależ to było ciekawe! Książka mimo dziwnego tematu wciągnęła mnie bez reszty! Autorka pisze bardzo swobodnym i zabawnym tonem, a to pomaga w przyswojeniu ogromu informacji, jakie ten tytuł zawiera. Wszystko to, oczywiście, przy ogromnym szacunku dla zmarłych. Nie zdziwiłabym się, gdyby na widok Mary Roach większość naukowców w Stanach przewracała oczami. Jeśli da się gdzieś wejść i czegoś się dowiedzieć, to ona tam będzie. Sprawdzanie tego, jak przebiegało ukrzyżowanie Chrystusa — Roach tam była, szukanie autentyczności w Całunie Turyńskim — wiadomo, harvardzki Bank Mózgów — czemu nie, ogród pełen rozkładających się trupów (w celach naukowych oczywiście) — z zatkanym nosem, ale też była.

Mimo humoru, jaki bezsprzecznie z tej książki wyziera, "Sztywniak" zmusza do refleksji. Czy jesteśmy pewni, że brak zgody na oddanie naszych narządów po śmierci mózgu jest moralnie poprawny? Czy obawa przed przekazaniem ciała do celów eksperymentów naukowych jest uzasadniona? Czy zwyczajny pogrzeb i zakopanie pod ziemią nie jest zwyczajnie nieekonomiczne, z punktu widzenia ekologii czy nauki? Autorka daje nam taki ogrom możliwości, odnośnie tego, co może wydarzyć się z nami, kiedy nasz duch opuści ciało, że decyzja wydaje się niewykonalna.

Jeśli lubicie czytać o świecie, o nauce, o nowych możliwościach (nawet tych dziwnych) to ta książka jest zdecydowanie dla was! Nawet jeśli uznacie, że temat jeszcze was nie dotyczy, to ten tytuł na pewno pomoże oswoić się z tym, co nieuniknione! A ja już jestem pewna, że zaraz będę szukać kolejnych pozycji tej autorki!


Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz