środa, 12 grudnia 2018

Książkowe komeraże #52 Jelita wiedzą lepiej

"Jelita wiedzą lepiej" Michael Mosley, Wydawnictwo Otwarte

Książki o zdrowym żywieniu wyrastają ostatnio jak grzyby po deszczu. Jest ich mnóstwo i dobrze się sprzedają. Problem w tym, by znaleźć takie pozycje, które nie będą wyłącznie przemyśleniami autora, a zbiorem zasad popartych naukowymi dowodami. Jelita wiedzą lepiej to tego typu tytuł. 



To nie jest powieść, więc nie będzie spoilerem, jeśli powiem, że autor opowiada o zestawie bakterii, które zamieszkują nasze jelita. Jak już przejdziemy do porządku dziennego nad tym, że jakieś małe stwory żyją sobie w nas i jest ich naprawdę mnóstwo, pora zastanowić się, co te bakterie w tych naszych jelitach robią. A bywa różnie, czasem pomagają, czasem przeszkadzają, pewne jest natomiast to, że odżywiają się tym, co my jemy. Zatem próbują poniekąd kierować nami, byśmy jedli dokładnie to co lubią. Brzmi, jakbyśmy byli kukiełką w rękach szalonych kosmitów. Mosley w bardzo przystępny sposób tłumaczy czy i jak bardzo realna jest to wizja. 

To, co mi się podoba, to nieprzegadany sposób wypowiedzi. Autor bez zbędnych ozdobników, prostym językiem tłumaczy zasady działania naszego organizmu. Możemy razem z nim przebyć drogę przez jelita. Wrażliwsi niech pamiętają, by nic nie jeść podczas czytania! Przytacza konkretne badania i publikacje — książka zakończona jest obszerną bibliografią. Autor podrzuca nam również trochę przepisów dobrych dla naszych jelit i rozpływa się nad cudownym działaniem kiszonek.


Wydaje mi się, że wiedza zawarta w tej książce to mała pigułka i rozpoczęcie tematu. Ja jestem zainteresowana i na pewno będę drążyć dalej, od czasu do czasu przegryzając drogocennym ogórkiem kiszonym! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz