"Bardzo brzydki dziennik" Iga Chmielewska, Znak Horyzont
W ostatni dzień roku chciałam wam przypomnieć o pewnym świetnym kalendarzu! Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam papierowe notesy. Wielokrotnie próbowałam się przenieść na elektroniczną wersję, ale uczucie, jakie przychodzi, gdy wykreślasz coś i widzisz fizyczną oznakę, że sprawa jest załatwiona, a twoja praca posuwa się do przodu, jest nie do przecenienia.
Potrzebuję kalendarza, w którym nie ma zbędnych informacji, sentencji, dodatkowych obrazków i tysiąca niepotrzebnych stron. Dla mnie liczy się miejsce na zapisanie zadań na dany tydzień i każdy osobny dzień. Przyda się też strona na podsumowanie miesiąca czy tabelka na wydatki. Dodatkowym atutem byłoby, gdyby przy okazji dziennik był ładny. Proszę państwa, mamy zwycięzcę! Bardzo brzydki dziennik spełnia moje wymagania. Jest zabawny i uroczy! Iga Chmielewska zrobiła kawał dobrej roboty. Dla tych,którzy lubią dodatkowe smaczki, zdradzę, że autorka przygotowała kilka twórczych zadań do wykonania w dzienniku, ale myślę, że ucieszyłaby się, gdyby poniosło was szaleństwo! ;)
Jeszcze 2019 się nie zaczął, a ja już mam jeden tydzień w całości zapisany! Szukacie czegoś na szybko i jesteście dość kreatywni, by nie przeraziły was czarno-białe kartki? Bardzo brzydki dziennik będzie idealny!
Za możliwość skorzystania z dziennika dziękuję wydawnictwu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz