"Pszczelarz z Sindżaru" Dunya Mikhail, Wydawnictwo Otwarte
Ciężko jest słuchać takich historii. Niepoprawnym wydaje się siedzieć na kanapie i czytać o tym, że gdzieś w świecie ludziom świat wali się na głowę. A jednak nad wyraz właściwym zdaje się puszczanie tych opowieści dalej, by ich cierpienie nie zostało zapomniane. Równocześnie myśl o tym, że istnieją ludzie tacy jak pewien pszczelarz, którzy ryzykując własne życie, niosą bezinteresowną pomoc, daje ogromną nadzieję.
W Iraku jest region, który nazywa się Sindżar. Kiedyś zamieszkany był głównie przez jezydów, od 2014 roku terroryzowany jest przez ISIS. Kobiety i mężczyźni przymuszani są do przejścia na Islam. Tych, którzy odmawiają, czeka śmierć lub niewola.
Dunya Mikhail to irakijska poetka, która w wyniku niepokojów panujących w kraju, opuściła swoją ojczyznę przed laty, ale wciąż interesuje się tym, co dzieje się w jej ojczyźnie. Przedstawia nam postać Abdullaha — pszczelarza, który postanowił, że wszystkie rodziny, które się do niego zgłoszą, odzyskają swoje królowe, bo przecież pszczoły nie mogą żyć bez swojej matki. Abdullah utworzył sieć kontaktów i przemytników, by sprowadzić wszystkie branki do domu i jeśli chcecie, to opowie wam swoje i ich dzieje.
Mnogość historii, wielość postaci i suchość podawanych faktów sprawiły, że bardzo szybko wszystkie przekazy zlały mi się w jedno. Dodało to poniekąd dodatkowego dramatyzmu całej opowieści. Wydawałoby się, że jedna osoba nie mogłaby przeżyć tak wiele, a z drugiej strony, że nierealne jest, by tyle kobiet i mężczyzn przeżyło tak tragiczne i podobne do siebie wydarzenia. Czy naprawdę na świecie istnieje taka ilość zła, by obdzielić nim tyle osób?
"Pszczelarz z Sindżaru" to nie jest łatwa książka. Czytanie jej nie jest przyjemne i ostrzegam, że niełatwo o niej zapomnieć, ale warto przeczytać, by wiedzieć, że kiedy świat obróci się do góry nogami, czarne stanie się białe a białe czarne, znajdzie się ktoś, kto z uporem maniaka będzie próbował przywrócić świat na jego zwykłe tory. I o takich ludziach trzeba pamiętać.
Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz