Konfrontacja #2 - Ekspozycja i Kasacja

Dziwny zbieg okoliczności sprawił, że równocześnie zaczęłam czytać dwie książki tego samego autora. Co więcej, autora tego nie czytałam nigdy wcześniej. Trafiło na pierwsze tomy dwóch serii Remigiusza Mroza. Pierwsza to seria o prawniczce Chyłce, a druga o komisarzu o nazwisku Forst. Przeczytałam obie książki i obie bardzo mi się podobały, chociaż jedna z nich bardziej. Z tego, co zdążyłam zauważyć, większość opinii przechyla się w stronę tej drugiej serii. Jedna z dziewczyn z bookstagrama  (kompletnie uciekło mi kto to był, jeśli czytasz - daj znać!) wysnuła teorię, że bardziej podoba nam się ta seria, którą pierwszą przeczytamy. Do tej pory sprawdziło się to u wszystkich, których pytałam. Dajcie znać, jak było u was i ja też zaraz zdradzę mojego faworyta. 

"Kasacja" Remigiusz Mróz, Czwarta Strona

Pełna napięcia opowieść o wygadanej prawniczce i jej lekko nierozgarniętym współpracowniku. Oprócz tego, że podążamy tropem zagadki nietypowego morderstwa, to jeszcze możemy się pośmiać z błyskotliwych haseł, którymi przerzucają się bohaterowie. Fabuła świetna, postacie nieprzeciętne, ale... no właśnie, ale trochę brakło mi tempa i brawurowej akcji, którą aż w nadmiarze dostarczyła mi Ekspozycja.

"Ekspozycja" Remigiusz Mróz, Wydawnictwo Filia  

Jeśli Kasacja była pełna napięcia, to Ekspozycja jest opowieścią rodem z amerykańskiego filmu akcji. Niewyjaśnione zabójstwa, religijne tajemnice, odkrycia, które mogą podważyć naukę Kościoła  i para, która ma to wszystko rozwikłać. Czymś wam tutaj nie pachnie? Dokładnie, Mróz bawi się w słowiańskiego Dana Browna! Zachowania bohaterów są oczywiście trochę przesadzone i nie do końca logiczne (jak na dobry film akcji przystało), ale dla mnie bomba!  

Tak jak już wspominałam, zdania na temat tego, która z serii jest lepsza, są podzielone. Podejrzewam, że te same argumenty można by postawić zarówno za jednym, jak i drugim cyklem. Ja wiem na pewno, że przeczytam kolejne tomy obu z nich i jeśli jeszcze nie mieliście styczności z twórczością pana Mroza, to serdecznie zachęcam!