Badziewne recenzje #149 Doktor Bogumił
"Doktor Bogumił" Ałbena Grabowska, Wydawnictwo Marginesy
Tytułowy doktor Bogumił pod koniec XIX wieku rozpoczyna pracę w szpitalu, który na pewno nie przypomina tego, co znamy z naszych czasów. Brud, smród, krew i wydzieliny. Lekarze działają na omacku, a śmierć jest rutyną. W tych okolicznościach poznajemy młodego doktora, który niejedno ma za uszami.
Ten rodzaj książek jest jednym z moich ulubionych! Z
jednej strony wciągająca, pełna szczegółów fabuła, a z drugiej
prawdziwe, historyczne wydarzenia, które stanowią tło dla czytanej powieści. Autorka przeplata losy fikcyjnych bohaterów z rzeczywistymi postaciami, więc przy okazji dowiadujemy się jaką drogę musiała przejść medycyna, jako nauka, by być w tym miejscu, w którym jest teraz. Wynalazca eteru, propagator aseptyki i wiele innych wielkich umysłów tamtego czasu - wszyscy pojawiają się na kartach tej powieści.
Książki
Ałbeny Grabowskiej są szczegółowe i mięsiste, czasem mam wrażenie, że
aż "ciężkie" od informacji, ale to nadaje im prawdziwości i sprawia, że
człowiek zatapia się w opisywanym świecie. Bogumił Korzyński jest jedną z bardziej
irytujących postaci, o jakich ostatnio czytałam. Wzbudza jednak na tyle
sympatii, że kibicowałam mu, by wybrnął ze swoich problemów, chociaż moją ukochaną bohaterką jest na pewno Augusta. To kobieta, o takiej sile i inteligencji, że dzisiaj mogłaby zostać prezydentką. W XIX wieku na ziemiach polskich pod zaborami niewiele mogła, ale marzyła o niemożliwym i robiła wszystko, by te marzenia spełnić.
Już teraz wiem, że ta książka będzie w mojej "topce" tego roku.
Stanowczo za mało o niej słychać, bo to nie tylko ciekawa powieść, ale też książka o historii medycyny, o emancypacji i o ludziach, którzy pragnęli zmieniać świat.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz